piątek, 5 czerwca 2020

Od Eterny "Zazdrość" cz. 9


Luty 2026 r.
– Elanor... Pozwolisz na chwilkę?
Eterna słysząc swój "pseudonim" drgnęła. Otrząsnowszy się z zadumy zorientowała się, że wzywał ją Dannan. Domyślała się o co może chodzić. Z niezadowoleniem przyjęła myśl, że będzie musiała się tłumaczyć z tego samego po raz kolejny.
– Tak, proszę pana? – zapytała, podchodząc do nauczyciela sztuk walki.
– Dlaczego byłaś wczoraj nieobecna na zajęciach? Coś się stało?
Ku zaskoczeniu Eterny, Dannan wyglądał na zatroskanego. Nie umiała zrozumieć, dlaczego.
– Nie. Po prostu mi się nie chciało – odpowiedziała ponuro. Patrzyła mu prosto w oczy.
– Na pewno?
– Na pewno.
Z sykiem wciągnął powietrze.
– Dobrze. Uznajmy, że ci wierzę. Nie może ci to jednak ujść na sucho. Dostaniesz ode mnie karę.
– Słucham zatem – odpowiedziała głosem tak bezbarwnym, że Dannan aż poczuł niepokój.
– Zrobisz na kolejne zajęcia dwie kukły treningowe.
– Dobrze.
Dannan spodziewał się bardziej emocjonalniej odpowiedzi. Myślał, że wadera coś jeszcze doda, więc stali tak przez chwilę, po prostu patrząc sobie w milczeniu w oczy. Dopiero potem zrezygnowany westchnął i uciekł wzrokiem gdzieś w dal.
– W takim razie możesz już iść.
Eterna zaczęła się oddalać. Przez chwilę jeszcze nasłuchiwała z myślą, że może Dannan znowu ją wezwie do siebie, bo o czymś zapomniał, ale tak się nie stało. Usiadła zatem na piasku i z pewnej odległości obserwowała Mortiego, który akurat o czymś żywo dyskutował z bratem. Już od wczoraj była tak przybita, i nic nie wróżyło poprawy. Twkiła w totalnym dołku.
– Co jest, chłopak cię zdradza?
Słysząc te słowa, Eterna natychmiast się odwróciła. Za nią stała rozbawiona Isa. Nieopodal kręcił się również Infinite.
– Czego chcesz?
– Ja? Niczego. Tak tylko przechodziłam – biała wadera mówiła lekko. Widząc wyjątkowo smętny wzrok Eterny trochę zwątpiła w kontynuowanie swoich żartów. Zamilkła, a potem odchrząknęła:
– To ja... może już pójdę.
– Tak będzie najlepiej dla nas obu.
Isa wykonała zwrót w tył i wróciła do Infinite. Eterna westchnęła ciężko. Morti zniknął z jej pola widzenia.
– Zapraszam na lekcje! – krzyczał Dannan. Eterna ruszyła w jego stronę. Przybyła jako jedna z pierwszych. Isa usiadła jak najdalej od niej, a wraz z nią (jak zwykle) Infinite. Morti z kolei przyszedł jako ostatni. Eterna domyśliła się, że pewnie z kimś się zagadał. Usiłowała nie myśleć, z kim, lecz nie było to takie proste.
– Dzisiaj poćwiczymy ustawienia bojowe. Tak w ramach szlifowania i przypomnienia. Proszę, pokażcie wszystkie pozy jakie znacie.
– Ustawienie kocie, stosowane przy polowaniu na ptaki i węże – zaczął Chase, po czym przybrał pozę, w której miał nos niemal przy piasku. Wyglądało to mało zgrabnie, ale Dannan i tak pokiwał głową.
– Niech wszyscy przybiorą tę pozę. Jeśli uważacie, że Chase źle się ustawił, poprawcie się.
Każdy zrobił pozę kocią po swojemu. Eterna również. Z miejsca, w którym ostatecznie się znalazła, mogła tylko obserwować rdzawobrązowe kostki Mortiego.
– Teraz spróbujcie się przejść, a następnie skoczyć.
Uczniowie wykonali polecenie. Eterna gładko przeleciała w powietrzu, po czym miękko wylądowała na piasku. Kątem oka dostrzegła, że niektórzy wywrócili się prosto na pysk.
– A więc wszystko jasne. Polecenie dobrze wykonał tylko Theo, Elanor, Infinite oraz Emerald. Cała reszta prawdopodobnie już w trakcie domyśliła się, że zaczęła od złej łapy oraz miała źle ułożony tył grzbietu, a także łopatki. Czy mam rację?
– Proszę pana, gdzie są te łopatki? – zainteresowała się Naida. Sino uciekła od niej wzrokiem. Prawdopodobnie znowu się pokłóciły.
– Nad swoimi łapami. To na plecach, co rusza się przy każdym kroku – mówiąc to, Dannan poruszył barkiem. Naida obserwowała to z rozchylonymi ustami – Jeszcze jakieś pytania?
Zaległa cisza.
– Dobrze. Teraz pokażę wam, jak powinniście prawidłowo się pozycjonować.
Dannan przybrał pozę na kota znacznie zgrabniej niż Chase. Później wykonał kilka kroków i skoczył. Idealnie. Później wszyscy musieli to powtarzać. Później korygował kolejne i kolejne ustawienia... Eternie na pewnym etapie wszystko zaczęło się mieszać. Przy ostatecznym podsumowaniu na koniec lekcji pokręciła właściwie wszystko. Dopiero przy trzecim podejściu się jej udało, co Dannan skwitował krótką pochwałą.

<C.D.N.>

Zdobyto: 10 czerwonych⎹ 16 pomarańczowych⎹ 19 zielonych⎹ 8 niebieskich⎹ 18 granatowych⎹ 26 fioletowych⎹ 5 różowych odłamków


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz